Powoli wraca do pełni sił pomocnik Korony Kielce Michael Gardawski, który zmagał się z kontuzją mięśnia przywodziciela.
– Myślałem, że wszystko potoczy się szybciej, ale potrzebuję jeszcze tygodnia, może dwóch, aby móc zgrać w meczu. Niecierpliwie czekam na ten moment. Na razie odbyłem trzy treningi z drużyną – powiedział urodzony w Kolonii piłkarz.
Michael Gardawski kontuzji nabawił się podczas przedsezonowego zgrupowania Korony w Niemczech i jeszcze nie zdążył zadebiutować w brawach kieleckiego klubu. 26-letni piłkarz najlepiej czuje się w ofensywie, w bocznych sektorach boiska. W ostatnich dwóch sezonach był zawodnikiem III ligowej Hansy Rostock.