Prawie 350 osób wyruszyło dziś z krakowskich Oleandrów w Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej. Po uroczystym apelu w Michałowicach, przy obelisku upamiętniającym obalenie słupów granicznych państw zaborczych, uczestnicy marszu przeszli do dworku Lorenców.
To właśnie tam w 1914 roku żołnierze Józefa Piłsudskiego mieli odpoczynek. Zostali wtedy ugoszczeni przez gospodarzy obiadem. Na pamiątkę, co roku 6 sierpnia, kadrówkowicze zatrzymują się w ogrodach dworku na odpoczynek i poczęstunek. W tym roku mogli posilić się wojskową grochówką i nabrać sił, by znów wyruszyć na szlak.
Pierwszego dnia marszu pokonano około 20 kilometrów. Pomimo, że pogoda nie dopisała, piechurzy byli pełni energii. Jak podkreślali – taka aura jest nawet korzystniejsza, ponieważ nie tylko lepiej się idzie, ale można dodatkowo spokojnie podziwiać krajobrazy.
Niektórzy z uczestników marszu wzięli udział w zawodach strzeleckich, a zwycięzcy zostali nagrodzeni podczas uroczystości na Rynku w Słomnikach. W kościele p.w. Bożego Ciała odprawiona została msza dla kadrówkowiczów. Natomiast późnym wieczorem odbędzie się wspólne ognisko kawalerii z mieszkańcami Prandocina.
W Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej uczestniczą członkowie Związku Piłsudczyków, organizacji strzeleckich, harcerze, młodzież ze szkół noszących imię Józefa Piłsudskiego, a także żołnierze Wojska Polskiego dziedziczący tradycje legionowe.