– Taki start sezonu można uznać za w miarę udany, ale nie ma co popadać w hurraoptymizm – stwierdził kapitan Korony Kielce Bartosz Rymaniak. „Żółto-czerwoni” po trzech kolejkach LOTTO Ekstraklasy mają na koncie cztery punkty i zajmują siódme miejsce w ligowej tabeli.
– Wszyscy na każdym kroku podkreślają, że Korona jest do spadku. Wkurza nas to, bo nie trenujemy po to, żeby skreślano nas przed sezonem. Pokazujemy, że mimo wielu zamian kadrowych możemy na siebie liczyć. Cztery punkty w trzech meczach, to dla niektórych może być niewiele. Graliśmy jednak z zespołami, które zawsze należą do ligowej czołówki. Taki start sezonu można uznać za w miarę udany, ale nie ma co popadać w hurraoptymizm. Musimy wyciągać wnioski i wciąż poprawiać naszą grę – ocenił 27-letni obrońca.
Podopieczni włoskiego szkoleniowca Gino Lettieriego na inaugurację sezonu przegrali przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin 0:1, następnie zremisowali na wyjeździe z mistrzem Polski Legią Warszawa 1:1 i wygrali na „Kolporter Arenie” z Cracovią 4:2.
W poniedziałek, 7 lipca, Korona zmierzy się w Gdyni z niepokonaną w tym sezonie Arką.