We wtorek odbędzie się kolejne posiedzenie w Krajowej Izbie Odwoławczej, dotyczące przetargu na obsługę komunikacyjną Kielc i dziewięciu gmin ościennych. Jak informowaliśmy, instytucja zbada czy pytania kierowane do spółki Michalczewski przez Zarząd Transportu Miejskiego, dotyczące miedzy innymi bazy transportowej, są zasadne.
Jak się okazuje trwające prawne przepychanki nie są dla obu stron tanie. Wniesienie odwołania do KIO, w przypadku kieleckiego przetargu kosztuje 15 tys. złotych. Dodatkowo dochodzą koszty wynagrodzenia pełnomocnika, maksymalnie 3,6 tys. złotych oraz koszty dojazdu na posiedzenie. W momencie, kiedy postępowanie jest umarzane żadna ze stron nie ponosi opłaty, jednak w przypadku kiedy rozstrzygnięcie jest jednostronne, za całość płaci przegrany – informuje Magdalena Grabarczyk rzecznik Krajowej Izby Odwoławczej
Zarząd Transportu Miejskiego w Krajowej Izbie Odwoławczej przegrał dwa procesy. Tym samym poniósł już koszty w wysokości 37 tys. 200 złotych. W ubiegłym tygodniu kolejne postępowanie zostało umorzone. KIO miało rozstrzygnąć czy ZTM ma prawo dopytywać o warunki zabudowy dla myjni, zajezdni oraz hal i warsztatów naprawczych, w których będą dokonywane przeglądy i naprawy autobusów. O umorzenie postępowania poprosił ZTM.
Podczas wtorkowego posiedzenie KIO ponownie ma badać zasadność pytań dotyczących bazy transportowej.