Wciąż nie wiadomo, kto od przyszłego roku będzie operatorem komunikacji miejskiej w Kielcach. Na razie nie widać końca zamieszania związanego z przetargiem i przepychanek proceduralnych.
Wczoraj okazało się, że Krajowa Izba Odwoławcza ponownie zajmie się tym postępowaniem. Instytucja zbada, czy kolejne pytania kierowane do spółki Michalczewski przez Zarząd Transportu Miejskiego, dotyczące między innymi bazy transportowej są zasadne.
Dziś pytaliśmy pasażerów kieleckiej komunikacji miejskiej co myślą o zamieszaniu związanym z rozstrzygnięciem przetargu. W opinii większości osób, z którymi rozmawiał reporter Radia Kielce przedłużające się postępowanie napawa niepokojem. Z kolei, pytani o to, jak oceniają Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, które obecnie świadczy usługi w Kielcach, z reguły wypowiadali się pozytywnie. Zaznaczali, że autobusy jeżdżą punktualnie, chwalili też jakość taboru. Ich zdaniem autobusy są w większości komfortowe. Młodsi pasażerowie zwracali jednak uwagę, że starsze autobusy nie są klimatyzowane, co bywa uciążliwe.
Firma, która zwycięży w przetargu będzie wozić pasażerów w Kielcach oraz w dziewięciu ościennych gminach przez 10 najbliższych lat. Musi mieć 123 autobusy, w tym 31 przegubowych, 350 kierowców i zajezdnię na terenie Kielc. Ma obsługiwać także 25 autobusów hybrydowych, które w tym roku kupi miasto.