Czy w Kielcach powstanie spopielarnia zwłok małych zwierząt? Dowiemy się tego po najbliższej sesji Rada Miasta. Pod głosowanie ma trafić projekt uchwały, zezwalającej na dzierżawę działki na ten cel.
Pozytywnie zaopiniowali go radni komisji ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami. Z wnioskiem o utworzenie spalarni, wystąpił do kieleckiego ratusza prywatny inwestor. Miasto wytypowało na ten cel ponadhektarową działkę, przy ulicy Kusocińskiego. Nieruchomość ma zostać wydzierżawiona na 30 lat.
Jak informowaliśmy podobną inwestycję, w ubiegłym roku chciał zrealizować Grzegorz Jedliński- kielecki inwestor. Jednak, jego zdaniem, urząd robił wszystko, by uniemożliwić mu doprowadzenie do budowy. Stwierdził, że 16 marca ubiegłego roku wystąpił do ratusza o wydanie decyzji w sprawie zlokalizowania grzebowiska i spalarni na Białogonie. Przez kilka miesięcy nie otrzymywał odpowiedzi.
Podczas obrad komisji, odmienne stanowisko przedstawił Ryszard Muciek, dyrektor wydziału usług komunalnych i zarządzania środowiskiem. Jak powiedział, Grzegorz Jedliński chciał promesy wydania decyzji o warunkach zabudowy dla kolumbarium. Tymczasem oprócz chęci zrealizowania takiej inwestycji, nie przedstawił żadnych dokumentów. Dodał również, że budowa spopielarni, jak każdej innej inwestycji wymaga od przedsiębiorcy uzyskania pozwoleń od różnych instytucji.
Radny Witold Borowiec, z Porozumienia Samorządowego zaznaczył, że żaden z inwestorów nie ma zamkniętej drogi do realizacji tej inwestycji. Obaj będą musieli spełnić takie same warunki formalne. Dlatego nie ma mowy o faworyzowaniu któregoś z przedsiębiorców. Jak dodał nie jest powiedziane, że w mieście może być tylko jedna spopielarnia. O dzierżawie działki radni zadecydują podczas najbliższej sesji rady miasta, 27 lipca.