Prezydent zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwo. Andrzej Duda zaznaczył, że zmiany w sądownictwie są potrzebne, ale nie zgadza się z pomysłem wzmocnienia władzy prokuratora generalnego nad Sądem Najwyższym.
Zaznaczył, że odbył liczne konsultacje z prawnikami, politykami, przede wszystkim z Zofią Romaszewską, która jak przyznał, miała decydujący wpływ nad jego decyzję.
Prezydent wyraził ubolewanie, że nie przedstawiono mu projektu ustawy o Sądzie Najwyższym przed jego procedowaniem w parlamencie.
Andrzej Duda zaznaczył, że jest zwolennikiem reformy sądownictwa, ale „reformy mądrej”.
Ustawa o Sądzie Najwyższym zmienia strukturę sądu. Zamiast dotychczasowych czterech izb: cywilnej; karnej; pracy, ubezpieczeń społecznych i spraw publicznych oraz wojskowej, wprowadza trzy izby: prawa publicznego; prywatnego oraz Izbę Dyscyplinarną. Ta ostatnia – dzięki wyposażeniu w szerokie kompetencje – stać ma na straży czystości wymiaru sprawiedliwości. W niej wyspecjalizowani sędziowie będą sprawować pieczę nad zgodnością z prawem i etyką działań wszystkich przedstawicieli zawodów prawniczych: sędziów, komorników, adwokatów, radców i notariuszy. Dla zapewnienia pełnej bezstronności, członkowie Izby Dyscyplinarnej np. nie będą mogli uczestniczyć bez specjalnego zezwolenia prezesa Izby, w konferencji naukowej. Za to będą mogli liczyć na wyższe wynagrodzenie.
Ustawa przewiduje również zmianę w sposobie wyboru I prezesa Sądu Najwyższego oraz zmianę statusu obecnych sędziów SN. I prezes SN dziś jest wybierany przez prezydenta spośród 2 kandydatów – czynnych sędziów SN, przedstawionych mu przez Zgromadzenie Ogólne SN. W nowej ustawie, prezydent będzie wybierał wśród pięciu kandydatów.
Ustawa przewiduje też, że minister sprawiedliwości po wejściu w życie nowych przepisów złoży do Krajowej Rady Sądownictwa wniosek z listą sędziów w stanie czynnym, którzy mieliby pozostać w zmienionej strukturze sądu. KRS podejmie następnie uchwałę w sprawie każdego z sędziów z osobna i następnie listę przedstawi prezydentowi.
Ustawa wprowadza też zasadę, że sędziowie przechodzą w stan spoczynku w wieku 65 lat (kobiety będą mogły wybrać i przejść w stan spoczynku w wieku 60 lat). Jeśli otrzymają zgodę Krajowej Rady Sądownictwa, będą mogli orzekać dłużej.
Ustawodawca przekazał też kompetencję dot. określenia regulaminu SN prezydentowi. Ma to ograniczyć zarzut uchwalania regulaminu przez sędziów, wygodne dla sędziów, zaś niekorzystnego dla obywateli.
Ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa zmienia sposób wyboru jej członków będących sędziami oraz sposób wyłaniania kandydatów do objęcia urzędu sędziego.
Szanse na wybór do Rady będą mieli wszyscy sędziowie, bez względu na szczebel sądu, w którym dotąd orzekali. O wyborze mają decydować kompetencje.
Nowela zmienia również sposób wyboru członków KRS będących sędziami. Wygaszone zostaną ich kadencje, zaś ich następców – wybierze Sejm – zgodnie z prezydencką poprawką – większością 3/5 głosów. Według obecnie obowiązujących przepisów – wybierają ich środowiska sędziowskie. Zmiana ma zagwarantować ich niezależność od korporacyjnych interesów środowiska zawodowego, z którego się wywodzą.
Rada będzie się składała z dwóch izb – Zgromadzeń. Decyzje Rady będą ważne wyłącznie w przypadku, gdy zaakceptują je oba Zgromadzenia.
Ustawa – według jej autorów – ma poddać KRS demokratycznej kontroli, a jednocześnie podnieść jej prestiż i niezależność od korporacyjnych interesów.
KRS to konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.