Burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury o zniszczeniu mienia wchodzącego w skład Podziemnej Trasy Turystycznej po przejęciu obiektu od miejscowego oddziału PTTK. Przypomnijmy, Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze wynajmowało trasę od 1976 r.
Umowa, sukcesywnie przedłużana, wygasła w końcu 2012 roku – miasto nie chciało jej kontynuować. Odzyskanie obiektu możliwe było dzięki prawomocnemu wyrokowi sądu i przejęciu go na drodze egzekucji komorniczej.
Jak podkreślił gość Radia Kielce, po sprawdzeniu stanu trasy okazało się, że doszło do zniszczenia instalacji elektrycznej, znikły m.in. gniazdka, czujniki, tablice elektryczne, rozdzielcze.
– Wszystko to zostało zdemontowane po to, aby uniemożliwić udostępnienie trasy mieszkańcom i turystom – mówi burmistrz.
– Zależy nam na tym, by podziemna trasa turystyczna jak najszybciej została otworzona dla turystów. Pracujemy nad dokumentacją i odtworzeniem zniszczeń. Gdyby udało się z tym nam uporać do końca tygodnia, to w przyszły weekend trasa mogłaby zostać otwarta – dodał gość Radia Kielce.
Będzie ona sukcesywnie wyposażana w ekspozycję. Mają to być m. in. urządzenia używane przez górników, umiejscowione w korytarzu z odtworzonym chodnikiem górniczym, który jest częścią podziemi.
– Kolejne elementy wyposażania mają być wprowadzone od początku przyszłego sezonu turystycznego – powiedział burmistrz.
Podziemna Trasa Turystyczna w Sandomierzu powstała z połączenia XIV i XV-wiecznych piwnic, pełniących w przeszłości rolę magazynów kupieckich. Współcześnie zabezpieczone tworzą ok. pół kilometrową trasę sięgająca 12 metrów pod powierzchnią Starówki, na trzech kondygnacjach. PTTK był inicjatorem i jednostką współfinansującą budowę trasy. Wg szacunków gminy rocznie podziemia zwiedzało ok. 130 tys. osób.
Wysłuchaj całej Rozmowy Dnia: