Grupa 22 polskich dzieci z Biskowic na Ukrainie gościła w gminie Bodzechów. Towarzyszyło im troje opiekunów. Wszyscy są polskiego pochodzenia i mówią w naszym języku. Opiekę nad gośćmi z Ukrainy sprawowały szkoła podstawowa i gimnazjum w Szewnie.
Dyrektor Zespołu Szkół Małgorzata Turczyńska zaznacza, że to pierwsza wizyta, ale już są plany kolejnych. Gmina Biskowice leży około 20 kilometrów od granicy z Polską, 80% jej mieszkańców to Polacy. Dzieci goszczące w gminie Bodzechów pochodzą z rodzin polskich lub polsko-ukraińskich. Wszystkie mówią po polsku, ale pobyt w kraju daje możliwość doskonalenia umiejętności językowych.
Program wypoczynku był tak przygotowany, aby pokazać gościom z Ukrainy jak najwięcej zabytków naszego regionu, ale także, aby dać możliwość wakacyjnego wypoczynku. Stąd pojawiły się wyjazdy na wycieczki, wizyty na basenie czy mecze piłki nożnej. Dzieci zwiedzały Sandomierz, płynęły statkiem po Wiśle, były w Jura Parku w Bałtowie i fabryce krówek w Opatowie. Duże wrażenie zrobił na nich rajd po Górach Świętokrzyskich.
Dzieci podkreślają gościnność, z jaką zostały przyjęte i atrakcje przygotowane w czasie pobytu w Polsce. Każde z nich znalazło dla siebie coś szczególnie interesującego w kraju przodków. Wszystkie zaznaczają, że ich marzeniem jest przyjechać tu po raz kolejny.
Monika Zając, studentka medycyny, przyjechała z dziećmi jako opiekunka. Jak mówi – nie chce wyjeżdżać z Polski. Największe wrażenie zrobił na niej klasztor na Świętym Krzyżu.
Współpraca gminy Bodzechów z ukraińskimi Biskowicami obejmuje wymianę kulturalną i gospodarczą. Jej inicjatorem jest wójt Jerzy Murzyn, który zaprosił dzieci na wakacje do Szewnej.
Wizyta przeprowadzona była we współpracy ze Związkiem Polaków na Ukrainie.