Reprezentacja Włoch mocno skomplikowała swoją sytuację w UEFA EURO U21. Porażka z Czechami sprawiła, że podopieczni Luigiego Di Biagio będą mieli nóż na gardle w sobotnim meczu z Niemcami. – Ze strony nas wszystkich wychodzi niesamowite pragnienie awansu do kolejnej rundy tego turnieju – mówi pomocnik Lorenzo Pellegrini, cytowany przez oficjalną stronę federacji, FIGC.it.
Było to widać podczas potyczki z Czechami w Tychach. Kiedy Azzurrinim nie układały się boiskowe wydarzenia i z każdą chwilą byli coraz bliżej porażki, ich ławka rezerwowych aż kipiała emocjami. Można się więc spodziewać, jaki ciężar emocjonalny będzie niósł dla Włochów pojedynek z Niemcami.
Sytuacja w grupie C jest niezwykle skomplikowana. Jeśli Italia wygra swój sobotni mecz, a Czesi pokonają Duńczyków, aż trzy drużyny będą miały po 6 punktów w klasyfikacji ogólnej i po 3 w starciach między sobą. Wówczas będzie decydował bilans bramkowy pomiędzy zainteresowanymi drużynami, a wygrana dwoma golami minimum 3:1 zapewniłaby Włochom przeskoczenie Niemców. Wówczas w małej tabeli Niemcy i Czesi mieliby bowiem stosunek goli 3:3, zaś Włosi – 4:4.
– Wiemy, że awans zależy od nas, ponieważ wygrywając 3:1 będziemy go pewni. Wciąż mamy możliwość dalszego udziału turnieju – podkreśla Pellegrini, autor kapitalnego gola przewrotką w pojedynku z Danią.
Wielki faworyt przed wielkim wyzwaniem – już w sobotę, 25 czerwca o godzinie 20:45 przy wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie w Krakowie.