Jedni mają już zapewniony awans do półfinału, drudzy wykupili bilety powrotne do domu. Hiszpanie i Serbowie w zupełnie odmiennych nastrojach przystąpią do piątkowego meczu ostatniej kolejki grupy B UEFA EURO U21 w Bydgoszczy.
W Serbii chyba nikt nie spodziewał się, że przyjdzie im się tak szybko żegnać z turniejem. Złota jedenastka z mistrzostw świata U20 z
2015 roku nie potrafiła jednak odnieść zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach turnieju i przez niekorzystne wyniki w innych grupach straciła już szansę na awans.
Zaczęło się pechowo, bo choć w spotkaniu przeciwko Portugalii podopieczni Nenada Lalatovicia dominowali, to z boiska schodzili pokonani.
Mnóstwo sytuacji nie przełożyło się na zdobycz bramkową z kolei Portugalczycy, po indywidualnych błędach rywali ukłuli dwukrotnie.
Później, w meczu z Macedonią, Serbowie musieli wygrać, żeby znów liczyć się w walce o półfinał. Znów się nie udało, a na domiar złego już w doliczonym czasie gry Macedończyków od porażki uratował słupek. Gdyby wtedy piłka znalazł się w siatce, mecz z Hiszpanią mógłby decydować o awansie. Gdyby.
Tak się jednak nie stanie i choć trener Lalatović zapowiada, że nie będzie miał problemu z motywacją, to może się wydawać, że bałkańska ekipa myślami jest już dawno na wakacjach. Pierwszy skład, który ma stawić czoło Hiszpanii również będzie daleki od optymalnego, z różnych powodów nie zagrają Marko Grujić, Milan Gajić i Aleksandar Cavrić. Niepewny jest też występ Vukasina Jovanovicia.
W zespole Alberto Celadesa również nie zobaczymy kilku znanych nazwisk. Stanie się to jednak z zupełnie odmiennego powodu. Pewny awans pozwala na odpoczynek wielu kluczowych zawodników. Trener już zapowiedział, że w bramce stanie Pau Lopez. Mało prawdopodobny jest też występ Gerarda Deulofeu i Marco Asensio, którzy na czwartkowym treningu nie ćwiczyli z resztą grupy. Ogółem można spodziewać się 6-7 zmian w podstawowej jedenastce.
To jednak nie przeszkodzi Hiszpanii zająć pierwszego miejsca w grupie. Efektowne zwycięstwa nad Macedonią i Portugalią rozpaliły nadzieję ich kibiców na końcowy triumf i nawet przegrana w Bydgoszczy z Serbami nie zmąci tego nastroju. Rezerwowi zawodnicy też mają jednak coś do udowodnienia i właśnie w tym można upatrywać szans na ciekawe widowisko.
Mecz Hiszpania – Serbia w Bydgoszczy o 20:45