Na ten mecz czekało mnóstwo kibiców już od samego rozlosowania fazy grupowej UEFA EURO U-21. W czwartkowy wieczór między innymi w Kielcach zadecyduje się, która reprezentacja jako pierwsza dołączy do Hiszpanii w półfinale turnieju. Szanse Polski przed pierwszym gwizdkiem pojedynku z Anglią nie należą do wysokich, ale dopóki piłka w grze.
Podopieczni Marcina Dorny rzutem na taśmę uratowali ostatnią nadzieję na fazę pucharową turnieju. Do remisu 2:2 w pojedynku ze Szwecją doprowadzili bowiem dopiero w 90 minucie, a porażka zabrałaby im możliwość walki o kolejną rundę już kilka dni wcześniej.
Łatwej przeprawy nie mieli jednak także zawodnicy Adrian Boothroyda. Do przerwy przegrywali ze Słowacją 0:1, by w drugiej połowie odpowiedzieć jednak dwiema bramkami i zwyciężyć 2:1.
Sytuacja w grupie A przed ostatnią kolejką jest dość skomplikowana. Szansę na bezpośredni awans mają bowiem wszystkie cztery zespoły. By Polska w niesamowitych okolicznościach zameldowała się w półfinale, musi pokonać Anglię i liczyć na remis w Lublinie pomiędzy Słowacją a Szwecją. Pod uwagę brane będą wówczas bramki – „Biało-czerwoni” muszą postarać się o pokonanie swoich rywali jak najwyżej, z kolei optymalny remis na Stadionie Lublin to ten możliwe najniższy.
Ostatni raz polskie i angielskie młodzieżówki zmierzyły się ze sobą ponad dekadę temu – 11 października 2005 roku. Wówczas 4:1 zwyciężyli „Synowie Albionu”.
Finalna kolejka w grupie A rozpocznie się w czwartek, 22 czerwca o godzinie 20:45. Mecz Anglia-Polska jako sędzia główny poprowadzi na stadionie przy ulicy Ściegiennego w Kielcach austriacki arbiter Harald Lechner.