W Sądzie Rejonowym w Starachowicach odbyła się kolejna rozprawa lekarki zwolnionej po tym, gdy pacjentka na szpitalnej podłodze urodziła martwe dziecko. Lekarka domaga się odszkodowania za czas pozostawania bez pracy.
Sprawa została jednak odroczona do 25 sierpnia. Sąd zwrócił się do Szpitala Powiatowego w Starachowicach o dokumentację, z której można by wyliczyć wysokość ewentualnego roszczenia. Wówczas wysłuchany zostanie także świadek oraz strony postępowania.
Jak informowaliśmy, sześć pielęgniarek i dwoje lekarzy zostało dyscyplinarnie zwolnionych po tym, gdy w listopadzie ubiegłego roku na szpitalnej podłodze kobieta samotnie urodziła martwe dziecko. Personel nie zgodził się wówczas z decyzją dyrektora i skierował sprawę do sądu.
Trzy z sześciu pielęgniarek zostały decyzją Sądu już przywrócone do pracy, natomiast w przypadku kolejnej sąd orzekł, że jej zwolnienie było zasadne. Sprawa kolejnych dwóch położnych została odroczona do sierpnia. Rozprawa zwolnionego ordynatora odbędzie się jeszcze dzisiaj.