Prokuratura Rejonowa w Tarnowie wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez świętokrzyskiego posła na sejm RP. Jak powiedział Marcin Stępień, szef tamtejszej prokuratury – chodzi o prowadzenie nieprawidłowych praktyk w związku z lobbowaniem w sprawie Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Starachowicach.
Jak informowaliśmy, o tego typu działania Grzegorz Fitas, dyrektor Szpitala Powiatowego w Starachowicach oskarżył posła PiS Krzysztofowa Lipca, przyznając, że wysłał w tej sprawie także list do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Dyrektor twierdził, że nie chciał się zgodzić na podpisanie umowy o współpracy z klinikami, ponieważ była ona niekorzystna dla szpitala.
Poseł Krzysztof Lipiec, komentując decyzję prokuratury stwierdził, że cieszy się, że śledczy zajęli się sprawą. – Jestem przekonany, że dogłębnie zostanie wyjaśniona. A informacja, że doszło do lobbowania jest fałszywa – mówi poseł Krzysztof Lipiec.
– To nie jest pierwsza sprawa, która toczy się wobec mnie o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego, a jeszcze chodzę na wolności i działam na rzecz społeczności ziemi świętokrzyskiej - podkreślił poseł.
Postępowanie prowadzone jest w sprawie, nikt nie ma postawionych zarzutów.
Drugie zawiadomienie, które wpłynęło do prokuratury dotyczy pomówienia posła Krzysztofa Lipca za pomocą lokalnych mediów. – W toczącym się postępowaniu w związku ze sprawą dotyczącą pomówienia mnie za pośrednictwem środków masowego przekazu, lokalnej prasy i radia, otrzymałem status osoby pokrzywdzonej. Ze względu na dobro śledztwa, nie mogę nic więcej powiedzieć – dodał poseł.