Polscy i słowaccy kibice przekonani są o zwycięstwie swoich zespołów w wieczornym meczu (godz. 20.45) w Lublinie w piłkarskich mistrzostwach Europy U-21. Słowacy swojej szansy upatrują w braku Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego w polskiej drużynie.
„Chciałabym, żeby Bartek Kapustka strzelił jedną bramkę specjalnie dla mnie. Stawiam, że nasz zespół wygra 2:0” – powiedziała 30-letnia Karolina z Lublina.
Zwycięstwo w mniejszych rozmiarach przewidują natomiast fani z Hrubieszowa.
„Ze względu na sympatię do Słowaków wygramy z nimi tylko 2:1. Razem z nimi bawimy się przed meczem, ale w trakcie spotkania nie będzie sentymentów” – przekonywał 49-letni Andrzej.
W zwycięstwo zespołu Marcina Dorny wierzą również młodzi adepci futbolu.
„Jesteśmy zdecydowanie lepsi i dlatego wygramy. Zwycięską bramkę strzeli Karol Linetty” – mówili młodzi piłkarze ze szkółki w Chmielu.
O sukcesie swojej drużyny przekonani są również kibice ze Słowacji. Grupa Słowaków z Bańskiej Bytrzycy i Novego Mesta przewagę swojej drużyny upatrują w absencji Milika i Zielińskiego.
„Marek Hamsik postarał się, aby Napoli nie puściło ich na te mistrzostwa” – żartował jeden ze słowackich kibiców.
Przed mistrzostwami Napoli nie wyraziło zgody na udział Milika i Zielińskiego w tym turnieju.
„Przyjechaliśmy tylko na ten mecz samochodami. Być może dojedziemy na kolejne, jeśli nasz zespół awansuje z grupy. Wierzymy w zwycięstwo w meczu z Polakami. Wystarczy nam 1:0, a bramkę strzeli Laszlo Benes lub Milan Skriniar. To wyróżniający się gracze w naszej reprezentacji” – przekonywał 55-letni Słowak.
Początek meczu Polska – Słowacja o godz. 20.45.