Matka dwójki dzieci z ulicy Daszyńskiego w Kielcach w chwili dokonania czynu była całkowicie niepoczytalna – takie wnioski zostały przedstawione w opinii biegłych psychiatrów. Kobieta w lutym przyznała się do ich zabójstwa i została tymczasowo aresztowana.
Do tragedii doszło 31 stycznia. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że 5-letni chłopiec miał jedną ranę kłutą w obrębie szyi, 15-letnia córka natomiast, aż 10. Według ustaleń śledczych, matka po zabójstwie swoich dzieci próbowała sama odebrać sobie życie. O tragedii poinformował policję ojciec rodziny, który po powrocie z pracy odnalazł w zamkniętym mieszkaniu zakrwawione ciała dwójki swoich dzieci i ciężko ranną żonę.
Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, biegli psychiatrzy stwierdzili, że kobieta w chwili popełnienia obu zabójstw nie mogła rozpoznać znaczenia czynów i pokierować swoim zachowaniem. – Z ich opinii wynika równocześnie, że z uwagi na jej stan wymaga teraz umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym. Pozostając na wolności mogłaby ponownie dopuścić się podobnych czynów - mówi Daniel Prokopowicz.
Opinia biegłych nie kończy postępowania. Śledczy będą wykonywać kolejne czynności w sprawie, a po nich zostanie uzupełniona opinia psychiatrów.
Niezależnie od tego postępowania toczą się dwa osobne śledztwa. Pierwsze związane z ewentualnym znęcaniem się nad podejrzaną, drugie dotyczące męża kobiety, który po przesłuchaniu w związku ze styczniową tragedią, rzucił się z okna prokuratury.