Od września uczniowie niektórych kieleckich szkół będą kończyć naukę po godzinie 17.00. Powodem jest bardzo duża liczba dzieci. Na przykład w jednej z największych placówek w Kielcach, Szkole Podstawowej nr 25 na Ślichowicach obecnie zaplanowano 58 klas. Jak mówi Sylwester Ozga, dyrektor szkoły, reforma oświaty wydłużyła naukę w podstawówkach o 2 lata, stąd więcej uczniów.
– Aktualnie zaczynają naukę o 8.00, a kończą o 16.30. Będziemy musieli wydłużyć czas pracy szkoły. Pierwsze lekcje przesuniemy najprawdopodobniej na 7.30. Dzieci będą też później kończyć o godzinę – informuje Sylwester Ozga.
Andrzej Sygut, zastępca prezydenta Kielc zapewnia, że sytuacja taka jak w Szkole Podstawowej nr 25 w Kielcach będzie rzadka. Tłumaczy, że na Ślichowicach cały czas powstają nowe bloki, a to zwiększa też liczbę dzieci. W przyszłości w tej dzielnicy ma powstać zupełnie nowa podstawówka.
– W pierwszej kolejności chcemy w przyszłym roku wybudować tam żłobek i przedszkole. Rozpoczniemy również przygotowania, by wybudować tam nową Szkołę Podstawową. Drugi obszar Kielc, który intensywnie się rozbudowuje to Ostra Górka, czyli rejon Szkoły Podstawowej nr 8 – mówi zastępca prezydenta.
Tam też najprawdopodobniej będzie problem z dużą liczbą dzieci. Jak tłumaczy Andrzej Sygut to placówka mała, stąd problemy. Miasto w przyszłości chce przenieść „Ósemkę” do pobliskiego budynku Zespołu Szkół Informatycznych. Natomiast informatyk ma przeprowadzić się do budynku w innej dzielnicy. Na razie miasto rozważa nową lokalizację szkoły. Andrzej Sygut informuje, że byłby to budynek innej szkoły. W grę wchodzi m.in. obiekt Szkoły Podstawowej nr 12 przy ulicy Wspólnej, gdzie obecnie uczy się bardzo mało dzieci.