Niedzielny mecz 37.kolejki LOTTO Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się w Szczecinie z Pogonią, będzie dla Macieja Bartoszka ostatnim w roli trenera „żółto – czerwonych”. Szkoleniowiec, który w kieleckim klubie pracował siedem miesięcy, nie ma jeszcze skonkretyzowanych planów na przyszłość.
– Nic nie wiem, zresztą podobnie jak mój sztab. Ze Szczecina wracam jeszcze do Kielc i mam nadzieję, że na początku przyszłego tygodnia pozamykamy wszystkie sprawy w sposób w jaki powinno się to załatwić – stwierdził Maciej Bartoszek.
– Bardzo dobrze mi się tu pracowało. Udało się stworzyć super zespół i sztab zgranych ludzi. Wszyscy wiedzieliśmy, co chcemy zrobić i osiągnąć. Wykonaliśmy pracę z wynikiem sądzę że lepszym, niż wymagano. Tego nam nikt nie zabierze, tych wszystkich dobrych i przyjemnych chwil. Korona zostanie już w moim sercu – podsumował swoją pracę w Kielcach 40 – letni szkoleniowiec.
Maciej Bartoszek nie chce mówić o swojej przyszłości choć wiadomo, że na brak ofert nie narzeka. Najczęściej wiąże się go z Jagiellonią Białystok gdzie na stanowisku trenera zastąpiłby Michała Probierza.