Sąd Okręgowy w Kielcach, mimo zapowiedzi, nie zakończył dzisiaj postępowania dotyczącego dwóch mężczyzn, oskarżonych o śmiertelne pobicie 62-letniego mieszkańca Bogorii w powiecie staszowskim. Oskarżeni odpowiadają także za pobicie kilku innych osób. Proces jest konsekwencją wydarzeń, do których doszło w czerwcu i lipcu ubiegłego roku.
Przewodnicząca składu sędziowskiego- Agnieszka Smerdzyńska poinformowała, że podczas ostatniej rozprawy pojawiły się pewne wątpliwości dotyczące czasu, w którym mogły powstać obrażenia u pokrzywdzonych. Na ostatnim posiedzeniu biegły zeznawał bowiem, że obrażenia u wszystkich ofiar powstały w czasie nie dłuższym niż 48 godzin. Wcześniej, śledczy uważali, że do dokonania przestępstw doszło na przestrzeni kilku tygodni. – Problem wiąże się z tym, że obrażenia te nie mogły powstać w czasie, w którym wskazuje prokurator w akcie oskarżenia, ani w czasie wskazanym przez oskarżonych i pokrzywdzonych – mówi sędzia. W związku z pojawiającymi się wątpliwościami, sąd musi uzupełnić materiał dowodowy, dlatego sprawa wróciła na wokandę.
Na dzisiejszej rozprawie, sąd przedłużył także areszt tymczasowy dla oskarżonych na kolejne 2 miesiące. – Materiał zgromadzony w sprawie w sposób dostateczny uprawdopodobnia, że oskarżeni dopuścili się zarzucanych im czynów. Na obecnym etapie nie zachodzi obawa mataczenia lub wpływania na zeznania świadków, natomiast cały czas pozostaje aktualna przesłanka surowej kary, która grozi oskarżonym – powiedziała przewodnicząca składu sędziowskiego.
Sąd wyznaczył dwa terminy rozpraw: 29 czerwca i 21 lipca. Możliwe, że tego dnia postępowanie zostanie zakończone.