Anegdoty i historie związane z córką Stefana Żeromskiego – Moniką można było poznać podczas spotkania w muzeum lat szkolnych pisarza. Gościem instytucji była Alina Kowalczyk, profesor historii literatury i przyjaciółka rodziny Żeromskich. Publiczność usłyszała wiele, dotychczas nieznanych szerzej opowieści, m.in. tę, związaną z Tadeuszem Różewiczem.
Poeta przychodził do Monika Żeromskiej na kawę, a przy okazji cały czas zadawał jedno pytanie: – Czy przeczytała Pani już moje wiersze? Na co córka Żeromskiego odpowiadała: – Nie. One są takie smutne. Różewicz był niestrudzony i ponawiał pytanie przez dwa lata.
Zgromadzeni w muzeum kielczanie dopytywali o ciekawe wątki z życia artystki. Jak sami podkreślali, byli bardzo zaskoczeni tym co usłyszeli i zachwyceni osobą profesor Aliny Kowalczyk. Jak się okazało, na spotkaniu byli obecne osoby które również osobiście znały panie Żeromskie.
Podczas spotkania przedstawiono również dorobek literacki profesor, w tym jej ostatnią książkę „Ocalić od zapomnienia. Anna i Monika Żeromskie”. Autorka zaznacza, że wspomnienia o tej wyjątkowej rodzinie nadal są żywe w jej pamięci. Najbliższe plany profesor Aliny Kowalczyk, to przede wszystkim ukończenie opracowań – niedawno odziedziczonych, dzienników swojego ojca – Stanisława Lorentza, historyka sztuki i wieloletniego dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie.