W Teatrze Lalki i Aktora „Kubuś” w Kielcach odbyła się premiera spektaklu „My się mamy nie słuchamy”. Sztuka opowiada o życiu mrówek, których społeczność skonfrontowana jest ze światem ludzi. Głównym bohaterem jest Mrówa, który postanawia sprzeciwić się panującym w mrowisku zasadom i ucieka. Za nim podąża jego młodszy brat. Do czego doprowadzi łamanie przyjętych norm? Na to pytanie odpowiedzi poszukali twórcy inscenizacji.
Reżyser spektaklu Ireneusz Maciejewski podkreśla, że pomysł przedstawienia świata mrówek narodził się po konsultacji między innymi ze scenografem. Dodaje, że niektóre elementy, na przykład postać badacza mrówek, powstały w trakcie prób.
Spektakl podobał się obecnej na premierze publiczności. Mrówkami, ich życiem, zwyczajami, a także przygodami, jakich doświadczyli na swojej drodze Mrówa i jego brat, byli zachwyceni nie tylko najmłodsi widzowie, ale także ich rodzice i opiekunowie.
„My się mamy nie słuchamy” – to ostatnia premiera teatru „Kubuś” w tym sezonie. Jednak kielecka scena lalkowa nie będzie miała wakacyjnej przerwy i już niebawem wszyscy chętni będą mogli uczestniczyć w projekcie „Lato w teatrze”. Spektakl zaprezentowany będzie jeszcze jutro 28, a także 30 i 31 maja.