Wielkie zamieszanie ws. „Koncertu Polskiej Piosenki w Kielcach”. W piątek po południu portal Wirtualnemedia.pl powołując się na członka zarządu TVP Macieja Staneckiego poinformował, że podjęto decyzję, że ta impreza nie odbędzie się. Po kilkunastu minutach Stanecki wycofał podaną wcześniej informacje, uzasadniając, że przekazano mu błędne wiadomości.
Jak informowaliśmy wcześniej, Kielce zorganizują wspólnie z Telewizją Polską „Koncert Polskiej Muzyki i Piosenki”. Impreza odbędzie się 10 czerwca w amfiteatrze na Kadzielni w Kielcach. Zastępca prezydenta miasta Andrzej Sygut poinformował, że umowa w tej sprawie zostanie podpisana przez prezydenta Wojciecha Lubawskiego po jego powrocie z urlopu. Ma to nastąpić w przyszłym tygodniu.
Andrzej Sygut podkreślił, że stolica województwa świętokrzyskiego nie będzie organizatorem festiwalu, a jedynie jednego koncertu, na którym wystąpią polscy wykonawcy prezentujący polskie piosenki. Szczegóły imprezy mają być znane po podpisaniu oficjalnej umowy. Głównym organizatorem koncertu będzie TVP. Miasto będzie natomiast odpowiadać za logistykę, a telewizja za stronę artystyczną.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że koncert rozpocznie się o godzinie 18 i potrwa do godziny 2 w nocy. Program imprezy przygotowuje telewizja, dlatego miasto nie ma wpływu na jej kształt. Formuła jest jednak otwarta. Niewykluczone, że występom muzycznym będą towarzyszyć kabarety. Zastępca prezydenta Kielc nie chce ujawniać szczegółów porozumienia z TVP. Powiedział tylko, że chce, aby impreza nie była jednorazowym, ale cyklicznym wydarzeniem. Niewykluczone, że przyjmie kształt cyklu koncertów organizowanych przez cały rok.
Andrzej Sygut dodał, że decyzja o zawarciu umowy z TVP została podjęta dla dobra i interesu Kielc i nie jest podyktowana chęcią konkurowania z Opolem.