Na kieleckim rynku można porozmawiać z weteranami- uczestnikami wojskowych misji zagranicznych. Akcja została zorganizowana z okazji Dnia Weterana.
Major Marcin Matczak z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych brał udział w pięciu misjach stabilizacyjnych, m.in w Afganistanie. – Najgorszym przeżyciem jest rozłąka z rodziną oraz to, co widzimy w trakcie wyjazdu. Boli strata kolegów z którymi razem studiowałem, boli śmierć przyjaciół Afgańczyków, bo przez dwa lata, udało się nawiązać dobre relacje z policjantami, żołnierzami i ludnością cywilną – uważa Marcin Matczak.
Oficer opisuje, że żołnierze w trakcie misji spotykają się z wieloma problemami. Najważniejszy, to oczywiście utrudniony kontakt z rodziną. Ponadto zdarzają się takie wyjazdy, podczas których jedyny kontakt ze światem, to zrzut sprzętu z helikoptera. Bywa, że żołnierz dostaje np. jedną butelkę wody dziennie do picia i higieny osobistej.
Duży kłopot po powrocie z misji to prowadzenie normalnego życia. – Żołnierz wraca, rodzina nauczyła się żyć bez niego. Nagle pojawia się facet, wskakuje w kapcie i chce rządzić w domu. Psychologowie swoje, a życie swoje. Psychologowie wojskowi uważają, że powinno się robić wszystko powoli, a moja żona twierdzi, że należy stosować terapię szokową, bo traktuje mnie tak, jakby nie było mnie przez weekend – żartuje major Marcin Matczak.
Z żołnierzami można porozmawiać do godziny 17. Na Rynku prezentowana jest również wystawa poświęcona weteranom, którą można oglądać do 9 czerwca. Polscy żołnierze brali udział w prawie 90 misjach poza granicami kraju. Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa został ustanowiony przez Sejm RP w 2011 roku.