Oddział ginekologiczny w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie może przestać funkcjonować. – Jednak jego zamknięcie byłoby ostatecznością – mówi starosta Jerzy Suliga.
Podkreśla, że rodzi się tam coraz mniej dzieci. Miesięcznie na oddziale przebywa niecałe 100 pacjentek, a zatrudnionych jest pięciu lekarzy, czternaście położnych i dwie pielęgniarki.
– Analizujemy przychody i koszty na oddziale. Za 2016 rok strata finansowa wynosiła prawie milion dziewięćset tysięcy złotych. To dużo, nie stać nas na zapłacenie takiej sumy – dodaje Jerzy Suliga.
Na oddziale ginekologicznym w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie jest 31 łóżek, a rocznie na świat w lecznicy przychodzi około 350 dzieci. Rozmawiałem dziś z personelem.
– Ustaliliśmy, że z zarządem powiatu oraz przedstawicielami rady społecznej szpitala spotkamy się 31 maja, by poszukać rozsądnego rozwiązania w tej trudnej sytuacji – dodaje starosta Suliga.
Od 2014 roku oddział ginekologiczny w Szpitalu Powiatowym we Włoszczowie zanotował ponad 5 mln zł straty.
Natomiast w pierwszym kwartale tego roku z powodu zbyt małej liczby pacjentek zamknięto oddział ginekologiczny w Szpitalu Powiatowym w Pińczowie.