Kieleccy radni podczas najbliższej sesji zajmą się m.in. zmianą nazw przystanków PKP „Kielce – Czarnów” na „Kielce – Ślichowice” oraz „Słowik – Przystanek” na „Kielce - Słowik”.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały, zmiany pozwolą na lepszą identyfikację miejsc podróży przez pasażerów i wpłyną pozytywnie na wykorzystanie różnych form transportu na obszarze Kielc.
Jak informowaliśmy, władze Kielc zdecydowały się na sfinansowanie zmiany nazw tych przystanków. Kwestią do ustalenia pozostaje teraz sposób zaangażowania pieniędzy z miejskiego budżetu w obiekty należące do PKP. Według szacunków kolejarzy będzie to koszt 40 tysięcy złotych – mówił na naszej antenie Tadeusz Sayor zastępca prezydenta Kielc. – W trakcie rozmów trzeba będzie wypracować taką formułę, żeby nie naruszyć dyscypliny finansów publicznych – powiedział.
Nowe nazwy powinny się pojawić wraz z nowym rozkładem jazdy pociągów, który zacznie obowiązywać w grudniu.