Kieleccy radni są podzieleni w ocenie pomysłu zorganizowania w amfiteatrze na Kadzielni Festiwalu Piosenki Polskiej po rezygnacji Opola, które od wielu lat było gospodarzem imprezy.
Dariusz Kozak z PiS przewodniczący rady miasta przyznaje, że wokół festiwalu powstało dosyć duże zamieszanie nie do końca potrzebne, ale gdyby pojawiła się szansa na organizację imprezy to Kielce powinny ją wykorzystać. Zaznaczył, że nie chce oceniać kto ma rację w tym konflikcie, ale jak powiedział jest to Festiwal Piosenki Polskiej i jeśli pojawi się szansa to mamy najpiękniejszy obiekt w kraju, Kadzielnię, który doskonale nadaje się na tego typu koncerty.
– Jeśli festiwal miałby się odbyć w Kielcach to zapewne na wiele lat w Kielcach pozostanie – stwierdził Dariusz Kozak.
Agata Wojda z PO ma wątpliwości czy byłoby to dobre wizerunkowo dla miasta. Przede wszystkim mając na względzie konflikt, który narósł wokół festiwalu i wycofania się większości znanych artystów. Tak naprawdę przejmowalibyśmy pewien ochłap, a nie festiwal. Ponadto jest to festiwal związany z miejscem, czyli Opolem, a nie z Kielcami. Zdaniem radnej prezes TVP szuka ratunku przed kompromitacją, która dotknęła telewizję w związku z całym zamieszaniem. Dlatego Kielce nie powinny się w to w żaden sposób angażować. Co innego gdyby prezydent Kielc kilka dni temu zaproponował np. Maryli Rodowicz, czy Andrzejowi Piasecznemu zorganizowanie jubileuszy na Kadzielni, to byłby dobry gest.
Zdaniem Witolda Borowca z Porozumienia Samorządowego Wojciecha Lubawskiego Kielce mają odpowiedni obiekt, który nadaje się na tego typu imprezę. Jeśli pojawi się taka propozycja to warto ją przemyśleć. Obawia się tylko tego, że pojawi się wiele negatywnych opinii, że przejmujemy imprezę w sytuacji gdy ktoś rezygnuje. Dlatego wymaga to głębokiej analizy.
Z kolei Dawid Kędziora z PSL jest zdania, że koszty związane z ewentualną organizacją festiwalu można przeznaczyć na inne dziedziny. Ponadto skoro miasto, które ma tradycje wycofało się z organizacji to trudno jest przypuszczać, że Kielce podołałyby takiemu wyzwaniu. Warto byłoby się specjalizować w swoich imprezach i zastanowić się jakie można byłoby promować w amfiteatrze na Kadzielni.
Jak informowaliśmy, o tym, że festiwal w Opolu być może zostanie przeniesiony do Kielc poinformował na Twitterze poseł Dominik Tarczyński oznaczając to komentarzem „Dałem radę”.
Zastępca prezydenta Kielc, Andrzej Sygut, pytany przez Radio Kielce o możliwość zorganizowania festiwalu w stolicy województwa odpowiedział: „No comment. Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Organizatorem jest TVP.”
Przypomnijmy, to miasto poprzez Geopark jest zarządcą amfiteatru na Kadzielni.
W poniedziałek rano na polecenie władz miasta, właściciel amfiteatru, w którym miał się odbyć festiwal, nie wpuścił na jego teren ekip technicznych TVP, które miały rozpocząć budowę sceny pod imprezę planowaną na 9 czerwca. Po południu rzecznik prezydenta Opola Katarzyna Oborska-Marciniak przesłała informację o wypowiedzeniu umowy telewizji przez miasto.
Wczoraj wieczorem Jacek Kurski zapowiedział, że w tym tygodniu TVP ogłosi nową lokalizację festiwalu.
Wczoraj na ten opolskiego festiwalu dyskutowaliśmy w Punktach Widzenia