W 30 kolejce III ligi piłkarze Wiernej Małogoszcz przegrali po raz dwudziesty czwarty. Tym razem na własnym stadionie musieli uznać wyższość Podhala Nowy Targ, które zwyciężyło 3:1 (2:0).
Prowadzenie dla gości zdobył w 29 min. Sebastian Świerzbiński. Na 2:0 podwyższył tuż przed końcem pierwszej połowy Michał Nawrot. Trzecią bramkę zdobył Taras Jaworskyj w 66 min. Honorowe trafienie dla Wiernej zaliczył dziesięć minut przed końcem spotkania Mateusz Zawadzki.
– Mam sporo pretensji do sędziego za akcję przy pierwszej bramce Podhala. Moim zdaniem ewidentnie faulowany był nasz bramkarz Bartosz Gugulski. Interwencja sztabu medycznego trwała pięć minut, a więc nie była to jakaś błaha sprawa – powiedział nam trener Wiernej.
– Po stracie tego gola odkryliśmy się i przed końcem pierwszej połowy dostaliśmy bramkę na 2:0. Później goście dołożyli trzecie trafienie i… praktycznie mecz się skończył. Dobrze, że Mateusz strzelił honorowego gola – podsumował Mariusz Lniany.
Kolejny mecz piłkarze Wiernej Małogoszcz rozegrają już w najbliższy piątek i ponownie na własnym stadionie. Jednak gospodarzem tego spotkania będzie Avia Świdnik.