42-letni mężczyzna wyskoczył z okna na pierwszym piętrze budynku Prokuratury Rejonowej przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach. Z informacji Radia Kielce wynika, że był przesłuchiwany w charakterze świadka, w związku ze sprawą zabójstwa dzieci przez jego żonę.
Do tragicznych wydarzeń doszło w styczniu tego roku, przy ulicy Daszyńskiego w Kielcach. Żona mężczyzny najpierw zabiła dwoje dzieci- 15-letnią dziewczynkę i 5-letniego chłopca, a potem sama próbowała popełnić samobójstwo. Daria D.- S. usłyszała zarzut zabójstwa i przebywa w areszcie tymczasowym. Kobieta trafiła też na obserwację psychiatryczną, wciąż nie ma opinii, czy w chwili zdarzenia była poczytalna. Prokuratura, równolegle prowadzi drugą sprawę. Dotyczy ona ewentualnego znęcania się nad podejrzaną kobietą.
Świadkiem zdarzenia był reporter Polsat News Maciej Wenerski. W swojej relacji na antenie telewizji powiedział, że mężczyzna stojący w oknie zdecydował się na skok głową w dół. – Nie było wątpliwości, że on próbował popełnić samobójstwo – stwierdził reporter Polsat News.
Rannym bardzo szybko zajęli się strażacy z jednostki mieszczącej się naprzeciwko siedziby prokuratury. Po kilku minutach przyjechała także karetka pogotowia ratunkowego, która odwiozła go do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.
Mężczyzna ma prawdopodobnie uszkodzony kręgosłup. Rzecznik placówki Anna Mazur-Kałuża poinformowała Radio Kielce, że „skoczek” trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy. – Cały czas przechodzi badania diagnostyczne. Podjęliśmy starania o przetransportowanie go do specjalistycznego ośrodka o wyższym stopniu referencyjności – powiedziała.