– Odwołanie Henryka Ciosmaka ze stanowiska prezesa Świętokrzyskich Kopalni Surowców Mineralnych nie zaburzy pracy spółki – twierdzi Szymon Nykiel, rzecznik prasowy firmy. Zakładowa „Solidarność” utrzymuje tymczasem, że zmiana na stanowisku szefa to bardzo dobry ruch, a spółka może na takiej decyzji tylko zyskać.
Jak informowaliśmy, decyzję o odwołaniu prezesa podjęło wczoraj Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników ŚKSM. Spółką będzie kierował dotychczasowy członek zarządu- Ireneusz Sobol. W oficjalnym komunikacie przysłanym do Radia Kielce przez Agencję Rozwoju Przemysłu – właściciela ŚKSM, czytamy że powodem odwołania są między innymi niesatysfakcjonujące wyniki finansowe spółki w 2016 roku. W ubiegłym roku jej zadłużenie wyniosło prawie 16 milionów złotych.
Szymon Nykiel stwierdził, że nie wie, czy zarząd na bieżąco informował agencję o kłopotach. Zapewnił jednocześnie, że wciąż aktualne jest porozumienie między ŚKSM i syndykiem, a wydobycie i produkcja we wszystkich kopalniach odbywa się normalnie.
Jacek Michalski, przewodniczącego Zakładowej Komisji Solidarności jest zadowolony, że Henryk Ciosmak został odwołany. Związkowiec już w ubiegłym miesiącu podczas konferencji prasowej apelował o taką zmianę, ponieważ spółka pod wodzą prezesa zmierzał ku upadkowi. Na razie nie wiadomo, czy Agencja Rozwoju Przemysłu ogłosi konkurs na prezesa ŚKSM.
Spółka została powołana na początku 2016 roku, przez Agencję Rozwoju Przemysłu, która za ponad 60 mln zł kupiła od syndyka majątek zlikwidowanych Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych. Firma zatrudnia ok. 280 pracowników.