17-latek z Pińczowa zatrzymał pijanego kierowcę. Razem z grupą rówieśników zabrał nietrzeźwemu 33-latkowi kluczyki do samochodu i wezwał policję. Mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi starszy aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy pińczowskiej policji.
Dodał, że do zdarzenia doszło w sobotni wieczór przy pińczowskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Do grupy nastolatków podszedł mężczyzna i poprosił jednego z nich o odwiezienie do domu. Po czym z jednym z chłopców przeszedł kilkaset metrów dalej do swojego samochodu – relacjonuje Damian Stefaniec. 17-latek odmówił, ponieważ nie miał uprawnień do kierowania pojazdem.
Chwilę później poinformował swoich kolegów, że mężczyzna jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu i ma zamiar kierować pojazdem. Rówieśnicy postanowili udaremnić próbę dalszej jazdy mężczyźnie i zabrali mu kluczyki, a następnie powiadomili o całej sytuacji policję – wyjaśnia oficer pińczowskiej policji.
Damian Stefaniec podkreśla, że nastolatkowie zachowali się prawidłowo. Zdaniem policjanta, szybkie i zdecydowane reagowanie w podobnych sytuacjach może uratować czyjeś życie, a nieodpowiedzialnego kierowcę postawić przed wymiarem sprawiedliwości. – Postawa nastolatków jest godna pochwały. Gdyby nie ich reakcja, mogłoby dojść do tragedii na drodze – mówi Damian Stefaniec.
Jak dodaje, jeśli jesteśmy świadkami próby jazdy osoby nietrzeźwej lub widzimy, że kierujący pojazdem może być pod wpływem alkoholu powinniśmy niezwłocznie powiadomić o tym policję. Jeśli mamy taką możliwość powinniśmy również uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę, tak, jak zrobili to wspomniani chłopcy – przekonuje oficer prasowy pińczowskiej policji.
Za próbę jazdy pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna pieniężna.