Pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego rozpoczęli tygodniowy protest. Ma on formę strajku włoskiego. Będzie polegał na bardzo wnikliwych kontrolach samochodów ciężarowych, przez co potrwają one dłużej, niż zwykle.
Kontrolerzy dokładnie sprawdzą czas pracy kierowców, dokumenty przewozowe, właściwe oznakowanie oraz aktualnie badania pojazdów.
Protestujący domagają się włączenia do struktury służb mundurowych.
– Jesteśmy niezadowoleni z tempa prac nad ustawą o ITD. Ponadto, pracownicy od dziewięciu lat nie otrzymali satysfakcjonujących podwyżek – podkreśla Adam Wiarek, młodszy specjalista transportu drogowego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach.
Ma nadzieję, że protest zostanie dostrzeżony.
– Jeżeli jednak tak się nie stanie, to przypuszczam, że Krajowa Rada Związku Zawodowego Inspekcji Transportu Drogowego podejmie kolejne działania. Możliwa jest manifestacja w Warszawie, albo kontynuacja protestu włoskiego jesienią tego roku – dodaje Adam Wiarek.
Przypomnijmy, że w październiku 2015 roku pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego pikietowali w Warszawie. Domagali się zwiększenia płac. Wtedy ich działania nie przyniosły oczekiwanego skutku.
W naszym regionie pracuje 21 inspektorów.