Z rynku zniknęło już ponad 80% nielegalnych punktów z grami hazardowymi. Jak informuje Joanna Kępa z Izby Administracji Skarbowej w Kielcach, urzędnicy celno- skarbowi wraz z policją cały czas prowadzą kontrole na terenie województwa świętokrzyskiego. – Sprawdzamy miejsca, gdzie kiedyś istniały nielegalne automaty do gier. Dużo informacji dostajemy również od mieszkańców, którzy zgłaszają punkty, gdzie prowadzony jest nielegalny proceder – mówi Joanna Kępa.
Koszt zakupu takiej maszyny to kilka-kilkanaście tysięcy złotych. Dotychczas kara za posiadanie urządzenia wynosiła 12 tysięcy złotych. Od kwietnia właściciele automatów do gry zapłacą wyższą grzywnę sto tysięcy za każdy egzemplarz. Odpowiedzialnością obciążeni zostaną nie tylko właściciele lokalu, ale również urządzający gry. Ma to związek z kwietniową nowelizacją ustawy o grach hazardowych, której celem było zniesienie szarej strefy oraz ochrona graczy.
Mimo tak wysokich kar, nadal zdarzają się osoby, które kontynuują nielegalny proceder. – Przede wszystkim liczą na szybki i łatwy zysk – uważa Joanna Kępa.
W kwietniu funkcjonariusze Izby Administracji Skarbowej skontrolowali ponad sto czterdzieści punktów, gdzie kiedyś ustawione były automaty do gier. Zarekwirowano szesnaście takich maszyn. Urzędnicy zapowiadają, że nadal będą kontrolowali podejrzane miejsca.