– Nie ma niczego nadzwyczajnego w finansowaniu partii politycznych z darowizn od działaczy i sympatyków – stwierdził podczas konferencji prasowej Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Parlamentarzysta odniósł się w ten sposób do artykułu w kieleckim wydaniu Gazety Wyborczej. Według informacji dziennika – podczas spotkania z pełnomocnikami Prawa i Sprawiedliwości w świętokrzyskich powiatach oraz władzami wojewódzkimi partii, które odbyło się w poprzednią niedzielę, poseł Krzysztof Lipiec miał sugerować, że oprócz obowiązkowych składek, zarówno działacze, jak i sympatycy ugrupowania powinni płacić dobrowolne darowizny na rzecz PiS.
Zdaniem parlamentarzysty – nie powinno się w tym doszukiwać sensacji. Jak powiedział – jest to normalna procedura, która wynika z ustawy o partiach politycznych określającej możliwość ich finansowania. Oprócz dobrowolnych darowizn pieniądze mogą pochodzić ze składek członkowskich, a także z dotacji budżetu.
Parlamentarzysta stwierdził ponadto, że ugrupowanie ma uporządkowaną gospodarkę finansową. Natomiast środki przekazywane są na bieżące wydatki. Jak powiedział – wydatki są transparentne, a partia rozlicza się z tego przed Państwową Komisją Wyborczą oraz urzędami kontroli skarbowej i innymi instytucjami państwowymi, które są do tego uprawnione. Dodał, że do takich instytucji nie należą media, a wydatki partii są jej wewnętrzną sprawą.
Świętokrzyskie struktury Prawa i Sprawiedliwości liczą obecnie około 2,5 tysiąca członków.