Właściciele psów z kieleckiego Uroczyska obawiają się o życie swoich pupili. Od kilku dni, znajdują na osiedlu, porozrzucane w trawie kawałki mięsa wypełnione trutką na szczury, gwoździami, albo haczykami na ryby.
Najwięcej pułapek znaleziono w rejonie Szkoły Podstawowej numer 27 oraz wieżowców przy ulicy Warszawskiej. – Nie potrafimy zrozumieć takiego okrucieństwa- mówią właściciele psów. Mieszkańcy ostrzegają się wzajemnie przed zwyrodnialcem, w trakcie spacerów oraz w Internecie.
Lekarz weterynarii Joanna Kopacz podkreśla, że to tzw. „bomba z opóźnionym zapłonem”. Po jej zjedzeniu, pies może zrobić się osłabiony. W przypadku połknięcia gwoździ czy haczyków, często dochodzi do krwotoków. Ostre przedmioty mogą wbić się w narządy wewnętrzne, począwszy od jamy ustnej aż do końca jelita.
Jeżeli właściciel nie zauważy w porę, że zwierzę zjadło zatrute mięso, może być za późno na jego uratowanie. Najlepszą metodą uniknięcia kłopotów jest trzymanie psa na smyczy i stała kontrola nad zwierzęciem.
Za trucie zwierząt grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Marcin Różyc