W Kielcach powstanie pierwsza łąka kwietna. Będzie ona zlokalizowana w pobliżu Skateparku miedzy ulicami Pakosz i Krakowską. Zamiast tradycyjnego trawnika zasiano tam różnego rodzaju kwiaty.
Będzie to naturalistyczny projekt. Ma ona zastąpić kosztowny w utrzymaniu rabaty i rośliny w donicach. Ryszard Muciek dyrektor wydziału usług komunalnych i ochrony środowiska wyjaśnia, że ma być kolorowo, ekologicznie oraz z korzyścią dla miejskiego budżetu.
Łąki są koszone raz lub dwa razy do roku, co pozwolą na wyłapywanie większej ilości pyłów, pochodzących z emisji komunikacyjnej. – Ograniczając liczbę koszeń w ciągu roku, zmniejszają się wydatki na utrzymanie zieleni miejskiej – twierdzi z kolei Karol Podyma z fundacji Łąka, która realizowała podobne projekty w Warszawie.
Na podobny krok zdecydowały się też władze Krakowa. Tam tylko w tym roku pod łąki kwietne ma zostać przeznaczonych 10 hektarów miejskich zieleni w dwudziestu różnych lokalizacjach. Będą to miejsca w parkach czy na pasach dzielących jezdnie.
Karol Podyma przekonuje, że siejąc łąki kwietne wspieramy przyrodę. Przyciągają one pszczoły, motyle i ptaki szukające pożywienia oraz schronienia. Dodatkowo pomagają zachować wodę tam gdzie jest potrzebna, natomiast kwitnące rośliny wyglądają estetycznie i nadają zieleńcom uroku.
Jeśli w Kielcach pomysł się sprawdzi, to pod łąki kwietne wytypowane zostaną kolejne miejsca.