Pięć dni temu zmieniła się organizacja ruchu na budowanym fragmencie drogi ekspresowej S7 w okolicach Szydłowca na granicy województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. Ruch został przeniesiony na zachodnią jezdnię nowej trasy. Na początku kierowcy mieli spore problemy ze znalezieniem właściwego przejazdu. Większość kłopotów wynikała z jazdy na pamięć lub bezgranicznego zaufania samochodowym nawigacjom.
Rzecznik Prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Małgorzata Pawelec informuje, że zmiana organizacji ruchu została zatwierdzona przez specjalistów z tej instytucji i policjantów wydziału ruchu drogowego.
– W dniu wprowadzenia nowej organizacji ruchu oznakowanie pionowe i poziome na trasie zostało dodatkowo sprawdzone przez drogowców w asyście policjantów – dodała Małgorzata Pawelec.
Drogowcy zaplanowali tę zmianę tak, aby podczas długiego majowego weekendu kierowcy nie musieli już korzystać z bardzo wąskiego objazdu przez Szydłowiec.
Rzecznik Prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przypomina, że najważniejsze w takich przypadkach jest uważne obserwowanie oznakowania na drodze, a nie bezgraniczne zaufanie nawigacji samochodowej.
Nowy odcinek drogi ekspresowej S7 o długości około 22 km połączy budowaną aktualnie obwodnicę Radomia z granicą województw mazowieckiego i świętokrzyskiego, przez co znacznie skróci czas podróżowania na trasie Warszawa – Kielce i wpłynie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego. Inwestycja ma zostać oddana do użytku w czerwcu tego roku.
A tak to wyglądało w piątek: