Rodzice i mieszkańcy Węchadłowa w gminie Michałów nie chcą dopuścić do likwidacji tamtejszego gimnazjum. Szkoła, która od września ma zostać przekształcona w szkołę podstawową z możliwością prowadzenia naboru do klas pierwszych od 2019 roku, zdaniem rodziców, by przetrwać, powinna nabór rozpocząć jeszcze w tym roku.
Wniosek w tej sprawie rodzice złożyli na biurku wójta Mirosława Walaska. – Do urzędu wpłynęło osiem deklaracji rodziców, którzy chcą, by ich dzieci rozpoczęły naukę w szkole w Węchadłowie. Moim zdaniem to wystarczająca liczba, by od września mogła powstać tam klasa pierwsza, ale decyzję w tej sprawie podejmą komisje: oświatowa i budżetowa oraz rada gminy – mówi wójt.
Marzena Góras z komitetu obrony szkoły informuje, że coraz więcej rodziców deklaruje chęć posłania swoich dzieci do szkoły w Węchadłowie. – Nasza szkoła jest najlepiej wyposażoną placówką w gminie i to od nas, rodziców, zależy, gdzie poślemy swoje dzieci do szkoły. Mamy deklaracje wielu rodziców i jesteśmy pewni, że klasa pierwsza będzie mogła powstać w tym roku – tłumaczy.
Przewodniczący rady gminy Zygmunt Mika tłumaczy, że w gminie po reformie funkcjonować będą cztery szkoły podstawowe. Jak dodaje, intencją rady było, by nie dopuścić do likwidacji żadnej z nich. – Nie dziwię się rodzicom, którzy interweniują i protestują, by każda ze szkół mogła prowadzić dalej swoją działalność. Niestety, sytuacja w gminie jest taka, że brakuje dzieci i to jest główny problem – uważa przewodniczący rady gminy.
Sesję, na której radni zadecydują o przyszłości szkoły w Węchadłowie zaplanowano na 28 kwietnia.