Prokuratura Okręgowa w Kielcach nie zamierza przesłuchiwać premier Beaty Szydło w postępowaniu dotyczącym możliwych nieprawidłowości związanych z pracą policji i prokuratury po wypadku samochodowym szefowej rządu, do którego doszło w lutym w Oświęcimiu.
Jak informowaliśmy, dwoje posłów z PO, Agnieszka Pomaska i Cezary Tomczyk, złożyło zawiadomienie do Prokuratury Krajowej o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy, wyjaśniających przyczyny wypadku.
– Sprawa została przekazana do Prokuratury Regionalnej w Krakowie, a ta wyznaczyła kielecką jednostkę do prowadzenia dochodzenia – wyjaśnia Włodzimierz Krzywicki, rzecznik krakowskiej prokuratury.
– To była oczywista decyzja. Zawiadomienie dotyczy możliwych nieprawidłowości związanych z pracą śledczych z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Aby zachować obiektywizm, nie mogli oni prowadzić tego postępowania – powiedział Włodzimierz Krzywicki.
Jak poinformował Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, postępowanie prowadzone jest w formie śledztwa własnego. Oznacza to, że większość czynności prokurator będzie wykonywał osobiście, a nie, jak w innych przypadkach, korzystał z pracy policji. Prokurator skupi się przede wszystkim na wyjaśnieniu kwestii, które wynikają wprost z pisemnego zawiadomienia posłów PO.
– Chodzi o niewłaściwe, ich zdaniem, działania organów ścigania związane z zatrzymaniem i przedstawieniem zarzutów kierowcy fiata seicento oraz sposobu poinformowania go o możliwości kontaktu z adwokatem. Zbadana zostanie także sprawa zachowania prokuratorów, którzy, jak piszą parlamentarzyści, pojawili się na miejscu wypadku i nie przejęli kierowania prowadzonym dochodzeniem – powiedział Daniel Prokopowicz.
Nie wiadomo, jak długo potrwa śledztwo. Prokurator zapowiada, że na pierwsze decyzje trzeba poczekać kilka tygodni.
Do wypadku doszło 10 lutego, gdy rządowa kolumna z premier Beatą Szydło przejeżdżała przez Oświęcim. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z ranną szefową rządu na pokładzie miał wówczas międzylądowanie na lotnisku w podkieleckim Masłowie.