Prawie 500 osób ubogich i bezdomnych więziło udział w Śniadaniu Wielkanocnym w Wojewódzkim Domu Kultury. Razem z nimi do stołu zasiedli politycy i samorządowcy, między innymi wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, senator Krzysztof Słoń oraz zastępca prezydenta Kielc Andrzej Sygut.
Biskup Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji wspomniał słowa Jezusa „Ubogich zawsze będziecie mieć wokół siebie”. Podkreślił, że ubóstwo może być czasami nie do pokonania. Miłość chrześcijańska skłania nas do tego, byśmy takim osobom pomagali. Szczególnie w tym roku, który jest ustanowiony rokiem św. Brata Alberta.
– Ten wielki jałmużnik mówił, że „strawa podana bez miłości jest niesmaczna, ofiarowany pieniądz jest szorstki, a służba bez miłości jest niemiła – dodał hierarcha.
Ordynariusz diecezji podkreślił, że pomoc ofiarowana potrzebującym musi być dana z wielkim szacunkiem, nawet jeśli ta osoba na pomoc nie zasługuje.
Ksiądz Stanisław Słowik dyrektor Caritas Diecezji Kieleckiej powiedział, że organizatorzy chcą z tym wydarzeniem dotrzeć do jak największej liczby osób. Tym samym dać wyraz swojej pamięci o każdym potrzebującym człowieku.
– Ci, którzy nie mają najbliższych mogą się poczuć jak w jednej wielkiej rodzinie – dodał.
Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek powiedziała, że zmartwychwstanie Jezusa było wyrazem wielkiej miłości.
– Dlatego też powinniśmy tę miłość szerzyć, czego wyrazem jest między innymi wielkanocne śniadanie dla ubogich – powiedziała wojewoda.
Dodała, że takie spotkania mają istotne znaczenie. Pokazują potrzebującym, że są ważni dla świata i innych ludzi.
Marek Scelina, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie podkreślił, że potrzebujący mogą skorzystać ze świątecznych posiłków przez cały okres trwania świąt m.in. w schroniskach i ogrzewalniach. Jak dodał, każda placówka kultywuje zwyczaje świąteczne i stara się, aby bezdomni mogli uczestniczyć w życiu religijnym i społecznym.
Senator Krzysztof Słoń powiedział, że śniadanie z ubogimi jest dla niego tradycją i nieodzownym elementem dobrego przeżywania świąt. Dodał, że spotkanie wielkanocne jest jednym z wielu sposobów pomocy potrzebującym. Na co dzień społeczeństwo również stara się do nich dotrzeć i szerzyć pomoc nie tylko materialną ale i duchową.
Andrzej Sygut także co roku uczestniczy w spotkaniach wielkanocnych. Zastępca prezydenta Kielc podkreślił, że śniadanie wielkanocne, to nie tylko pomoc na chwilę. Jak dodał – żywi nadzieję, że niektórzy uczestnicy tego spotkania wyjdą z niego z refleksją, która może pomóc w pokonywaniu barier i słabości.
Krzysztof Borecki, który uczestniczył w spotkaniu powiedział, że w życiu najważniejszą inwestycją jest człowiek. Dlatego też z wielkim wzruszeniem dziękował organizatorom za pomoc i możliwość zjedzenia świątecznego posiłku. Dodał, że dzięki takim wydarzeniom nie czuje się samotnie. Razem z innymi bezdomnymi tworzy rodzinę. Ze smutkiem dodał, że ta rodzina się poszerza, pomimo to, że społeczeństwo pomaga bezdomnym.
Produkty, z których przygotowano potrawy na wielkanocne śniadanie pochodzą ze zbiórki żywności przeprowadzonej przez Caritas Diecezji Kieleckiej. Na stołach w WDK-u znalazły się tradycyjne potrawy: żur, jajka i wędliny. Po wspólnej modlitwie i posiłku osoby bezdomne otrzymały od organizatorów świąteczne paczki żywnościowe.