Setki pielgrzymów z całej Polski wzięły udział w Drodze Krzyżowej, prowadzącej z Nowej Słupi, na Święty Krzyż. Identyczną trasę pokonywali przed wiekami pątnicy z całego świata. Trasa Drogi Krzyżowej prowadzi od kościoła Św. Wawrzyńca do klasztoru znajdującego się na szczycie. Przechowywane tam relikwie, to kilka fragmentów krzyża, na którym skonał Chrystus. Trafiły one do regionu świętokrzyskiego w 1306 roku, a podarował je król Władysław Łokietek.
Tak jak przed laty, również dziś, pątnicy wyruszyli by oddać cześć relikwiom. Uroczystościom przewodniczył biskup sandomierski- Krzysztof Nitkiewicz. Jak powiedział, człowiek jest jednością ciała i duszy, dlatego wysiłek fizyczny ma służyć pomocy w przemianie duchowej. To przedsięwzięcie ma wzbudzić w uczestnikach refleksję nad życiem, jest to wyzwanie do przezwyciężenia własnych słabości.
– Najważniejsze są przeżycia religijne, zjednoczenie z Chrystusem, który dźwiga krzyż bo nas kocha oraz po to by otworzyć nam niebo. Kiedy łączymy się z nim, pomagamy mu to dzieło wypełnić do końca. To jest piękne, kiedy możemy uczestniczyć w miłości samego Boga i kochać tak jak Bóg.
Hierarcha dodał, że sceneria parku narodowego oraz to, że drogę pokonuje się w towarzystwie setek ludzi manifestujących swoją wiarę, nadaje Drodze Krzyżowej niepowtarzalnego ducha. Zebrani modlili się w różnych intencjach, miedzy innymi za zdrowie swoich bliskich. Zauważali jednak, że równie istotne jest wspólne rozważanie przy poszczególnych stacjach.
W klasztorze sprawowana była liturgia Wielkiego Piątku. Wierni biorą też udział w adoracji relikwii Krzyża Świętego.