Dziś po południu powinna zapaść decyzja, czy Szpital Powiatowy w Staszowie zawiesi działalność. Dyrektor świętokrzyskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia rozmawiała na ten temat z szefem lecznicy i starostą staszowskim. Michał Skotnicki- starosta staszowski poinformował, że jeszcze dziś prowadzone będą negocjacje z pielęgniarkami. Ma nadzieję, że rozmowy zakończą się pozytywnie dla obu stron.
– Myślę, że dzisiejsze negocjacje doprowadzą do tego, że szpital będzie mógł normalnie funkcjonować. Jeżeli rozmowy nie przyniosą rezultatów, zarówno dyrektorzy świętokrzyskich szpitali, jak i starostowie wyrazili pełną chęć pomocy naszym pacjentom i mieszkańcom powiatu staszowskiego. Mam jednak nadzieję, że o tę pomoc nie będziemy musieli prosić – dodał Michał Skotnicki.
Pielęgniarki ze Szpitala Powiatowego w Staszowie chcą, by dyrekcja lecznicy włączyła im do wynagrodzenia zasadniczego 450 złotych dodatku. Jednak zdaniem Józefa Żółciaka, dyrektora szpitala, to rozwiązanie jest nierealne. – Dziś strajkuje oddział pediatryczny. Pielęgniarki zapowiedziały, że od soboty do wtorku włącznie będą pracować normalnie. Dopiero w środę zobaczymy, czy pielęgniarki, tak jak wcześniej zapowiedziały, ogłoszą strajk generalny i odejdą od łóżek pacjentów – dodał Józef Zółciak.
Małgorzata Kiebzak, dyrektor świętokrzyskiego NFZ informuje, że kontrola w szpitalu wykazała, że przy 15 pacjentach przebywających na oddziale neurologii, pracowały dwie pielęgniarki, którym pomagali fizjoterapeuci i opiekuni medyczni. Jednak te osoby nie są w stanie wykonać wszystkich czynności należących do pielęgniarek. Dlatego dziś do lecznicy skierowana została następna kontrola. Jej wyniki mają być znane po południu.