Sąd Okręgowy w Kielcach nie wyda dziś prawomocnego wyroku w procesie apelacyjnym Macieja M., byłego pracownika Urzędu Marszałkowskiego, skazanego za korupcję. Rozprawa została odroczona, ze względu na chorobę sędziego. Maciej M. został w pierwszej instancji skazany na 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu, za przekroczenie uprawnień i korupcję.
W zamian za łapówki miał wydawać przychylne decyzje dla przewoźników, których kontrolował. Od wyroku odwołali się zarówno obrońca, jak i prokurator. Po świętach wielkanocnych zostanie wyznaczony kolejny termin posiedzenia.
Przypomnijmy, podczas pierwszej rozprawy apelacyjnej obrońca Macieja M. zwrócił uwagę, że skazany po raz pierwszy popełnił czyn naganny i zetknął się z wymiarem sprawiedliwości. Podkreślał, że postawa skazanego, jego skrucha i otwarta współpraca z wymiarem sprawiedliwości dają gwarancję, że nie popełni w przyszłości czynu zabronionego.
Z kolei, prokuratura zarzuciła rażącą niewspółmierność kary w stosunku do czynów popełnionych przez skazanych. Prokurator wniósł o wymierzenie Maciejowi M. kary 3,5 roku bezwzględnego więzienia. Wskazał na wysoki stopień szkodliwości społecznej.
Prokurator zwrócił uwagę, że działanie oskarżonych trwało rok. W tym czasie, popełnili wiele przestępstw, które były przemyślane i zaplanowane. Zaznaczył również, ze w wyniku popełnienia przestępstw powstała ogromna szkoda, co przemawia za tym, że szkodliwość czynu jest wysoka.