Adam Cyrański, świętokrzyski poseł Nowoczesnej jest zaniepokojony postępem prac związanych z budową drogi S74. Złożył w tej sprawie interpelację do Ministra Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka, w której dopytuje dlaczego realizacja inwestycji jest przesuwana w czasie.
Jego zdaniem, prace mające na celu przygotowanie inwestycji idą opornie. Jak twierdzi, od ponad roku brak oficjalnych komunikatów i informacji dotyczących konsultacji społecznych, zezwoleń na realizację inwestycji drogowej, czy przetargów na wykonanie dokumentacji. Stwierdził ponadto, że świętokrzyscy parlamentarzyści powinni co jakiś czas przypominać o tej inwestycji i lobbować za tym, aby prace nabrały tempa. Jak twierdzi S74 jest bardzo potrzebna z punktu widzenia gospodarczego i przyczyniałaby się do rozwoju Kielc, a także innych samorządów.
Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad tłumaczy, że budowa drogi ekspresowej z Piotrkowa do Niska znajduje się w Programie Budowy Dróg Krajowych do 2023 r., z perspektywą do 2025 r. W projekcie zapisano, że inwestycja w kierunku Niska ma się rozpocząć w 2018 roku, a w stronę Sulejowa – rok później.
Najbardziej zaawansowane są przygotowania do prac na odcinku prawie 30 km od granicy województwa do Mniowa, który ma już wydaną decyzję środowiskową. W trakcie jest uzyskiwanie decyzji środowiskowej dla odcinka z Mniowa do Kielc oraz z Cedzyny do Łagowa i od Łagowa do Opatowa.
– W tym wypadku decyzje powinny zostać podjęte do połowy roku – informuje Małgorzata Pawelec.
Dodaje, że trwa kompletowanie dokumentów, aby złożyć wniosek o decyzję środowiskową dla przejścia S74 przez Kielce. Wykonywana jest nowa analiza ruchu na tym odcinku drogi.