Handel w niedziele i święta – to jeden z najważniejszych tematów, odbywającego się w Kielcach spotkania szefów regionalnych organizacji NSZZ „Solidarność”. Przewodniczący związku Piotr Duda podkreślił w rozmowie z Radiem Kielce, że „Solidarność” nie walczy o całkowity zakaz handlu, ale o jego ograniczenie.
– Przede wszystkim musimy nasze postulaty właściwie nazwać. Nie chodzi nam o zakaz handlu, ale o ograniczenie zatrudnienia, by pracownicy sklepów mogli wypocząć w dni wolne od pracy – zaznaczył szef związku.
Piotr Duda powiedział, że przedstawiciele niektórych zawodów mają obowiązek pracy w niedziele i święta. To m.in. lekarze, kolejarze, dziennikarze, policjanci czy strażacy. Jak stwierdził przewodniczący „Solidarności” – jeśli ktoś myli misję służenia drugiemu człowiekowi, czy ratowania życia z pracą w handlu, to popełnia błąd.
– Powinniśmy zachować proporcje w ocenie tego, kto może pracować, a kto nie. W tej chwili mamy do czynienia z lobingiem dużych hipermarketów z udziałem kapitału zagranicznego, szczególnie niemieckiego, w sprawie utrzymania handlu. Tymczasem wiele niemieckich sklepów w święta nie pracuje i nasi zachodni sąsiedzi nie mają z tym większego problemu – dodał Piotr Duda. – Te osoby, które chcą zrobić zakupy mogą to uczynić przed świętem – zaznaczył. – Niech nikt nie mówi, że spadnie sprzedaż tylko dlatego,. że ktoś nie będzie mógł sobie kupić w niedzielę garnituru czy betoniarki – dodał Piotr Duda.
Rządowe propozycje, dotyczące handlu w święta są łagodniejsze od zapisów obywatelskiego projektu. Nie ma w nich na przykład kar za prowadzenie działalności. Piotr Duda przyznał, że związkowcy proponowali sankcje, jednak nieprawdą jest, że mają one dotyczyć także klientów, robiących zakupy w niedziele. Podkreślił, że projekt obywatelski ma być kompromisem dla wszystkich stron, które uczestniczą w dyskusji na ten temat.
Przewodniczący „Solidarności”, pytany o to, czy związek wystawi swoich kandydatów w wyborach samorządowych, które odbędą się za półtora roku odpowiedział, że są one najważniejsze dla związkowców. – To są dla nas najważniejsze sprawy – małe ojczyzny, blisko zwykłych pracowników, bo przecież i sejmiki i powiaty i rady gmin mają tę wartość, że tam są organy założycielskie szkół, szpitali, tam są zakłady pracy i tam powinniśmy być – zaznaczył Piotr Duda. Dodał, że o formule wystawiania kandydatów w wyborach samorządowych związkowcy będą dziś także rozmawiać.
Posłuchaj wywiadu: