Prokuratura Rejonowa w Kielcach umorzyła śledztwo w sprawie wypadku, do którego doszło w grudniu na ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego. Tego dnia autobus MPK zjechał na przeciwległy pas drogi, uszkodził 13 samochodów stojących na parkingu i ściął dwie latarnie.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach wyjaśnia, że śledztwo było prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Ustalono, że do zdarzenia nie doszło z winy kierowcy, ponieważ wcześniej zasłabł i nie był w stanie prowadzić autobusu. W związku z tym nie ponosi odpowiedzialności za uszkodzenie pojazdów. Jak informowaliśmy kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Prokuratura bada także wątek nieudzielenia mu pierwszej pomocy przez pasażerów autobusu. Na razie nie postawiono nikomu zarzutów. Ostateczne decyzje zapadną w ciągu najbliższych tygodni.