Wójt Tarłowa Leszek W. i sekretarz gminy- Robert Cz. nie zgadzają się z decyzją prokuratury, która do czasu zakończenia postępowania zawiesiła ich w czynnościach służbowych. Na początku marca śledczy postawili im zarzuty związane z fałszowaniem dokumentów w trakcie wyborów samorządowych w 2014 roku.
Wobec wójta i sekretarza gminy, prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci zawieszenia ich w czynnościach służbowych. Ponadto zakazał im kontaktowania się z ustalonymi osobami i opuszczania kraju. Muszą też wpłacić kaucję od 12 do 15 tysięcy złotych.
Jak poinformował Radio Kielce Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, zażalenie na zastosowanie środków zapobiegawczych zostało już przesłane do Sądu Rejonowego w Kielcach. Sąd zadecyduje czy prokurator zasadnie zastosował środki zapobiegawcze, czy też należy je zmienić. Do czasu rozpoznania sprawy przez sąd, podejrzani muszą stosować się do zaleceń prokuratury.
Nadal jednak nie wiadomo kiedy zakończy się śledztwo i czy uda się rozpocząć proces przed wyborami, które odbędą się za półtora roku Czynności operacyjne zaplanowano na kilka następnych tygodni. Dążymy do tego, aby śledztwo zakończyło się jak najszybciej. Jesteśmy uzależnieni od rytmu przesłuchań świadków i zbierania innych materiałów – wyjaśnia Daniel Prokopowicz.
Jak dowiedziało się Radio Kielce, wójt Leszek W. nie wykonuje swoich obowiązków służbowych. Jego zadania przejął jego zastępca Tomasz Kamiński.
Przypomnijmy, w 2014 roku podczas wyborów na wójta Tarłowa, do list wyborczych, przed drugą turą głosowania, dopisano na podstawie nieprawdziwych oświadczeń ponad 30 osób. Leszek W. wygrał wybory przewagą zaledwie kilku głosów. W sprawie zarzuty usłyszały również 3 inne osoby, nie związane z urzędem gminy. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.