Ponad 127 milionów złotych wpłynęło w ubiegłym roku do budżetu miasta z tytułu lokalnych podatków w Kielcach. Największy udział stanowiły wpływy z podatków od nieruchomości. Zaległości wyniosły 11 milionów złotych, z czego 8 milionów to zobowiązania powstałe właśnie z podatku od nieruchomości.
Ściągalność utrzymuje się na poziomie lat poprzednich i wynosi 97 procent. Zalegają z opłatami przede wszystkim podmioty będące w upadłości lub likwidacji. Głównie są to przedsiębiorcy, którzy są winni miastu ponad 3 miliony złotych.
W ubiegłym roku suma umorzeń podatkowych wyniosła ponad 1 milion złotych, raty i odroczenia terminów płatności to 1,7 miliona złotych, natomiast pozostałe ulgi wynikające z uchwał Rady Miasta wyniosły 1,3 miliona złotych.