Niespodzianki nie było. W 27. kolejce PlusLigi Effector Kielce uległ ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle 0:3. Mistrzowie Polski w każdym z trzech setów byli nieosiągalni dla kieleckiej drużyny.
Początek inauguracyjnego seta wyglądał tak jakby kielczanie myślami została jeszcze w szatni. ZAKSA bezlitośnie punktowała gospodarzy. Sinan Tanik musiał brać pierwszą przerwę przy stanie 4:9. Czas na żądanie niewiele dał, bo na zagrywce nadal szalał Sam Deroo, a Effector nie był w stanie zatrzymać przyjezdnych. Po 9 punktach z rzędu mistrza Polski Sinan Tanik wziął drugi czas i dopiero po nim kielecka drużyna w końcu przełamała złą serię. Pomimo prowadzania ZAKSY 15:5, zespół z Kielc nie skapitulował i w drugiej części seta znacznie zmniejszył stratę. Nieźle zagrywał Leo Andrić, a dodatkowo kilka punktów dołożył kielecki blok. To jednak nie wystarczyło, żeby odwrócić losy partii, którą Effector przegrał 19:25.
Wydawało się, że druga partia będzie bardziej wyrównana, bo na początku oba zespoły bezbłędnie grały przy swoim podaniu. Dopiero, gdy wyższy bieg włączył były gracz kieleckiej drużyny Mateusz Bieniek, który najpierw skutecznie zablokował, a potem zaatakował ze środka, kielczanie przegrywali 8:12. Potem podopieczni Sinana Tanika popełnili kilka prostych błędów, z których błyskawicznie skorzystali goście. Efekt był taki, że ZAKSA odskoczyła na sześć punktów i bezpiecznie utrzymywała przewagę do samego końca.
Po 10-minutowej przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Sinan Tanik znów szybko musiał reagować na to co dzieje się na parkiecie, bo ZAKSA odskoczyła na pięć punktów i prowadziła 10:5. Szkoleniowiec kielczan próbował jeszcze zmian, ale różnica w grze była na tyle widoczna, że zespół z Kielc nie miał za wiele do powiedzenia. Pod koniec decydującego seta znów na zagrywce nie do zatrzymania był Sam Deroo. Po jego serwisie było już 12:20. Ostatecznie Effector przegrał 15:25.
– Cieszę się, że wygraliśmy 3:0 i nie daliśmy rozegrać się Effectorowi – podsumował środkowy ZAKSY, a jeszcze w poprzednim sezonie gwiazda kieleckiego zespołu, Mateusz Bieniek.
Effector Kielce – Zaksa Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 19:25, 15:25)
MVP: Sam Deroo
Effector: Komenda, Andrić, Wohlfahrtstatter, Pawliński, Wachnik, Nalobin, Sobczak (libero) oraz Antosik, Superlak, Formela, Bućko
Zaksa: Konarski, Buszek, Wiśniewski, Bieniek, Deroo, Toniutti, Zatorski (libero) oraz Pająk, Czarnowski, Witczak, Maziarz.