W pierwszym pojedynku w ramach Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego reprezentacja Polski pokonała na ringu w Ostrowcu Świętokrzyskim Białoruś 14:10.
Zwycięstwo biało-czerwonym zapewnił nasz olimpijczyk z Rio de Janeiro Igor Jakubowski, który w wadze do 91 kg jednogłośnie na punkty pokonał Makisma Kozłowa. Ze zmiennym szczęściem walczyli w Ostrowcu pięściarze RUSHH Kielce w wadze do 75 kg. Bartosz Gołębiewski pokonał na punkty 2:1 Wiktora Djeszkiewicza, a Daniel Adamiec przegrał 0:3 z Andriejem Michajłowem.
– Zawsze może być lepiej. Dobre, solidne przetarcie przed mistrzostwami Europy. Kolejne walki będą z Niemcami i Rosjanami, a więc też bardzo mocni rywale. Świetnie, że przyszło tylu kibiców i ten doping jest słyszalny w ringu podczas starcia – powiedział nam Bartosz Gołębiewski.
– Na pewno rywal był bardzo trudny. W pierwej rundzie, moim zdaniem, białoruski sędzia ringowy popełnił błąd, gdy zostałem liczony. Ciosu wówczas nie było, ale chwilę wcześniej rywal otrzymał mocne uderzenie na podbródek i wtedy liczenia nie było. Myślę, że wstydu nie przyniosłem, a doświadczenie na pewno się przyda – powiedział nam Daniel Adamiec.
Następne starcie w ramach Światowej Konfrontacji Boksu Olimpijskiego odbędzie się 21 kwietnia w Brodnicy z Niemcami, a kolejne 26 maja z Rosją w Kielcach.