W Sądzie Rejonowym w Starachowicach rozpoczął się proces byłego prezydenta Starachowic Wojciecha B. oraz jego zastępcy Sylwestra Kwietnia. Śledczy zarzucają im działanie na szkodę gminy poprzez podpisywanie niekorzystnych umów z firmą ALMAX wywożącą śmieci.
Rozprawa rozpoczęła się od przeczytania aktu oskarżenia. Śledczy postawił Wojciechowi B. 4 zarzuty. Jest on oskarżony o to, że w latach 2008-2011 podpisał umowy, w wyniku których gmina mogła tracić nawet 750 tysięcy złotych rocznie. Natomiast Sylwester Kwiecień usłyszał jeden zarzut spowodowania szkody w wysokości 724 tysięcy złotych w 2012 roku.
Składając zeznania Sylwester Kwiecień powiedział, że jako wiceprezydent podpisał aneks, który wynikał z umowy. Dotyczył on waloryzacji ceny za wywóz śmieci proporcjonalnie do wskaźnika inflacji. Jego zdaniem było to działanie zgodnie z prawem.
Faktu podpisywania aneksów nie kwestionuje także były prezydent Starachowic Wojciech B. Jak wyjaśnia, zmiany kosztów wynikały z rozporządzeń unijnych. Wiązały się one z wyższymi opłatami środowiskowymi. W związku z tym firma wywożąca odpady zwróciła się w 2007 roku do gminy o renegocjacje umowy. W przeciwnym razie groziła zerwaniem kontraktu.
Byli włodarze miasta tłumaczą, że nie mogli dopuścić do zerwania umowy, ponieważ zarzucano by im działania na szkodę gminy. Firma Almax oferowała wówczas najniższe w Polsce stawki wa wywóz odpadów.
W sprawie oskarżone są jeszcze 2 inne osoby – Marcin G., były naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska oraz Małgorzata K, kierownik referatu w tym wydziale. Ciążą na nich te same zarzuty, czyli nieprawidłowości przy aneksowaniu umów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Wojciech B. został już w 2013 roku, prawomocnie skazany na 3,5 roku więzienia, za przyjęcie 100 tysięcy złotych łapówki.